Wygląd ma znaczenie. Oczywiście wygląd to nie wszystko i z pewnością nie jest tak ważny jak nasza wydajność w pracy, ale ludzie oceniają nas na podstawie tego, jak wyglądamy. Dlatego dzisiaj powiem Ci, jak się nie ubierać do pracy. Nie daj się poznać jako kobieta, której spódnice są za krótkie. Daj się zauważyć w pracy dzięki swoim osiągnięciom i pomysłom, a nie dzięki wyglądowi.
Sposób, w jaki prezentujemy się w pracy, wysyła ważną wiadomość do naszych współpracowników, pracodawców i klientów na temat tego, jak postrzegamy naszą firmę i jak postrzegamy siebie. Dzisiejszy wpis będzie skierowany głównie do kobiet, które pracują w biurze, urzędzie, ale nie tylko, bo te „zasady” mogą mieć również zastosowanie w innych środowiskach pracy.
Kiedyś usłyszałam takie zdanie: „Zawsze ubieraj się do pracy, którą chcesz mieć, a nie do pracy, którą masz”. Jest w tym sens. 🙂 Oznacza to, żeby zawsze ubierać się elegancko i profesjonalnie, nawet jeśli jesteś na stanowisku juniora… będziesz traktowana poważniej i może to wpłynąć (słusznie lub nie) na Twoje szanse na awans.
Oto 10 zasad, jak się nie ubierać do pracy, nawet jeśli pracodawca ustalił tzw. smart casual dress code (luźniejszy dress code korporacyjny). To ogólny przewodnik, który, mam nadzieję, wprowadzi Cię na właściwą drogę do profesjonalnego i eleganckiego wyglądu, który nadal pozwoli Ci wyrazić siebie. Nawet, jeśli nie pracujesz w środowisku biurowym, myślę, że nie zaszkodzi zapoznać się ze standardami, które dzisiaj Ci ujawnię. 😉
1. Odkrywanie ciała
Jeśli założysz coś, co będzie odkrywać zbyt dużo ciała, będziesz wyglądać nieprofesjonalnie. Mam na myśli za duży dekolt, za krótką spódnicę, przezroczystą bluzkę, odkryte plecy czy brzuch na wierzchu. To, że jest lato i jest gorąco nie jest wytłumaczeniem, żeby ubierać się jak na plażę! U mnie w biurze ostatnio widziałam dziewczyny w plażowych sukienkach z odkrytymi plecami, a nawet w krótkim topie z odkrytym brzuchem… Brak słów. Tym bardziej, że w biurach zazwyczaj działa klimatyzacja, więc nie ma potrzeby przesadzania z letnim ubiorem.
Wszystko, co pokazuje za dużo ciała jest nieeleganckie. Jest to bardzo nieodpowiednie do biura. Więc wszystkie spódniczki lub sukienki mini, które są być może modne, zostaw na inne okazje, ale nie do pracy.
2. Legginsy
Kolejny punkt na liście, jak się nie ubierać do pracy, to sportowe ubrania. Chyba w każdej przestrzeni biurowej nadal widzimy kobiety popełniające te błędy. Mówię o zbyt luźnym ubiorze. Elegancka kobieta nie chodzi do pracy w legginsach. Legginsy (lub dresy) to ubiór na siłownię, jogę, rower lub każdą inną aktywność fizyczną. Ale nie do biura.
To samo dotyczy ubrań, które wyglądają jak piżama. Niektóre kobiety przychodzą do biura w dresach. To też jest nieodpowiedni strój do pracy, nawet jeśli w Twojej pracy dozwolony jest smart casual dress code. To nie znaczy, że masz zakładać codziennie marynarkę i eleganckie spodnie, ale z pewnością nie możesz zakładać sportowych ubrań.
3. Bluzka bez rękawów
Jeśli chodzi o wyższe stanowiska w biurze, zazwyczaj powinno się przestrzegać bardziej formalnego dress code’u. Oczywiście w każdej firmie będą inne zasady ubioru, ale z reguły kobiety nie powinny nosić bluzek ani sukienek bez rękawów. Powinny zakrywać ramiona, nawet jeśli jest lato i jest gorąco. Dlatego lepiej unikać bluzek czy sukienek na ramiączkach, bez rękawów oraz topów bez ramiączek. Jeśli jest gorąco, zawsze wybierz krótki rękaw. Pamiętaj też o naturalnych tkaninach, dzięki którym skóra będzie oddychać. Więcej o tkaninach pisałam we wpisie 11 Tkanin wysokiej jakości dla eleganckiej kobiety.
4. Obcisłe ubrania
Nie zakładaj zbyt obcisłych ubrań, jeśli chcesz być elegancka w pracy. Obcisłe sukienki lub spódnice to doskonały przykład, jak się nie ubierać do pracy. Dlaczego? Obcisłe ubrania uwydatniają Twoje kobiece kształty, a to z kolei sygnalizuje zmysłowość i uwodzicielskość. A środowisko pracy to nie jest odpowiednie miejsce na bycie seksowną i na pokazywanie Twoich krągłości ;). W biurze jesteś po to, żeby pracować i żeby być profesjonalna. Chcesz, żeby ludzie traktowali Cię poważnie. A jeśli będziesz ubrana zbyt wyzywająco, będą myśleć o Tobie zupełnie coś innego.
Na przykład ołówkowa spódnica to bardzo dobry wybór do pracy. Ale są różne rodzaje spódnic ołówkowych. Jeśli spódnica jest zbyt obcisła, będziesz wyglądać w niej seksownie i uwodzicielsko, a wszyscy mężczyźni w biurze nie będą mogli oderwać od Ciebie wzroku. Natomiast drugi rodzaj takich spódnic to trochę luźniejsza wersja, która nie będzie za bardzo obcisła, ale o prostym kroju. Dzięki temu nie będzie aż tak seksowna. Taki rodzaj spódnicy będzie odpowiedni do pracy. Mówiąc o obcisłych spódnicach, mam też na myśli obcisłe sukienki, np. bandażowe – zdecydowanie zły wybór do pracy.
5. Widoczna bielizna
Widoczna bielizna to naprawdę nieprofesjonalny wygląd. Nie tylko w miejscu pracy, ale wszędzie! Elegancka kobieta nigdy nie ubierze się w sposób, żeby jej bielizna była widoczna. Nie dość, że będziesz nieprofesjonalna, obniży to Twój wygląd. Na przykład kiedy masz na sobie przezroczystą bluzkę, spod której widoczny jest biustonosz. Albo koronkowe ramiączka od biustonosza, które widać spod bluzki. Koronkowa bielizna pod gładką bluzką TEŻ jest widoczna więc zadbaj o to, żeby tego unikać.
Dotyczy to również sytuacji, kiedy się pochylisz, a spod spodni widać Twoją bieliznę.. Pamiętaj, że chodzi o szczegóły. Zwłaszcza w miejscu pracy, widoczna bielizna jest bardzo nieodpowiednia. Takie coś odbiera Ci profesjonalizm i elegancję.
6. Zniszczone ubrania
Każde zniszczone ubranie, które założysz, sprawi, że będziesz wyglądać jakbyś była niezadbana. Mam na myśli nie tylko zniszczone ubrania, ale także niewyprasowane. Kiedy przychodzisz do pracy w pomiętej koszuli lub bluzce, nie zrobisz dobrego wrażenia. Albo kiedy w swetrze masz dziurę, której nie zauważyłaś lub małą, ale widoczną plamę. Co pomyślą współpracownicy? Czy zrobisz na nich wrażenie profesjonalnej osoby? Wręcz przeciwnie, nie będziesz wyglądać na zadbaną osobę.
7. Jeansy
Nie jestem przeciwniczką jeansów, ale do pracy raczej nie powinnyśmy przychodzić w jeansach. No chyba, że Twoje środowisko pracy jest naprawdę luźne i nie ma w nim żadnego dress code’u. Ale wtedy wybierz ciemne jeansy, czarne lub białe, ale bez dziur i przetarć na nogawkach. Podarte jeansy nie nadają się do biura (tak samo jak jeansowe, krótkie spodenki). Jeśli już zakładasz jeansy, wybierz te najbardziej klasyczne, bez ozdób i haftów. Jednak zamiast jeansów najlepiej założyć materiałowe spodnie, będą o wiele bardziej eleganckie. 🙂
8. Wysokie obcasy
Buty na wysokim obcasie nie nadają się do pracy. Mówię o obcasach, które są naprawdę wysokie, czyli powyżej 8cm. Nie noś obcasów, które mają 10, 11, czy 12cm. Będziesz wyglądać zbyt wyzywająco. Najbardziej odpowiednia wysokość butów do biura to nie więcej niż 8cm. Unikałabym też obcasów na platformie. A kiedy założysz buty na obcasie do pracy, przeczytaj wcześniej mój wpis o tym, Jak chodzić na obcasach? Znajdziesz tam ciekawe wskazówki. 🙂
9. Sandały
Czy wiedziałaś, że przy formalnym dress code w biurze nie powinnaś nosić sandałów? Dozwolone są tylko zakryte buty. Sandały, czyli mam na myśli wszelkie obuwie z odkrytymi palcami: klapki, sandały na obcasie lub sandały płaskie. Japonki też są skreślone! Obuwie na plażę zostawmy tam, gdzie jest ich miejsce. Jeśli lubisz nosić obcasy, czółenka będą świetnym wyborem do biura. Jeśli nie, płaskie mokasyny też będą odpowiednie.
10. Ciężki makijaż
Zbyt ciężki makijaż jest również nieodpowiedni w miejscu pracy. Myślę, że wygląda to dość wulgarnie w środku dnia, a w pracy nie chcemy być tak odbierane (po pracy też nie! ;)). Więc jeśli nie chcesz wyglądać nieprofesjonalnie, zachowaj elegancki, minimalistyczny makijaż. Najlepiej niech to będzie naturalny makijaż, bo mniej znaczy więcej. Bez ciężkich cieni do powiek. Prosty makijaż będzie niesamowicie elegancki i z klasą. Jeśli natomiast musisz nałożyć podkład, upewnij się, że nie będzie zbyt dużo warstw i nie konturuj twarzy. Jeśli zamierzasz podkreślić brwi, pamiętaj, żeby nie przesadzić, bo malowanie dużych, ciemnych brwi też nie jest oznaką klasy. 😉
A skoro już mówimy o błędach w ubiorze, myślę, że warto też przeczytać mój najpopularniejszy wpis na blogu, a mianowicie Jak NIE wyglądać tandetnie? Zapraszam również do komentowania!
Nawet jeśli zastosujesz się do tych zasad, nadal możesz podkreślać swoją indywidualność i zachować swobodny styl bez uszczerbku dla swojego profesjonalizmu. Jeśli nie jesteś pewna, czy strój pasuje do biura, zadaj sobie pytanie: gdybyś miała niespodziewane spotkanie z klientem VIP lub prezesem firmy, czy właśnie takie ubrania chciałabyś mieć na sobie?
Daj znać w komentarzu, czy u Ciebie w pracy też pracownicy przesadzają z luźnym ubiorem? 😉
Zapraszam Cię do pobrania mojego darmowego poradnika Kobieta z klasą. Znajdziesz tam jeszcze więcej wskazówek dla eleganckiej kobiety.
Jeśli doceniasz moją twórczość na tym blogu, możesz mnie wesprzeć i postawić mi wirtualną kawę tutaj. 🙂
Znajdziesz mnie też na Instagramie, gdzie dzielę się moimi codziennymi, eleganckimi stylizacjami na każdą okazję oraz innymi, eleganckimi wskazówkami. Pozdrawiam, cześć!
Basia says
Problem pojawia się kiedy mamy szefową.. Właściwie nie powinno się być ubranym lepiej od niej, ale co jeśli szefowa ubiera się nieadekwatnie i lubi luźny styl..?
admin says
To też zależy czy firma jest mała – 5 osobowa, czy to duża korporacja. I jak się ubierają inni pracownicy? Czy masz bezpośredni kontakt z klientami? Ubranie to komunikat, moim zdaniem ubraniem możemy powiedzieć, że jesteśmy gotowe na awans. Więc luźny strój szefowej nie powinien być dla Ciebie przeszkodą, żeby wyglądać profesjonalnie.:)
EZ says
szefowa może sobie pozwolić na luz bo jest szefową. a co to znaczy luz, w adidasach przychodzi do pracy?
znajdź złoty środek – masz to dokładnie opisane w świetnym zresztą tekście.
Patrycja Wilczynska says
tzn..prawie wszystko na nie🥴🙉🙈🙊raczej ..przesadzone porady..ale każdy lubi co lubi 😬✌️🔥🎈
admin says
Wcale nie są przesadzone 😉 przesadą jest spódnica mini, dekolt lub brzuch na wierzchu a do tego wieczorowy makijaż w miejscu pracy. pozdrawiam!
EZ says
W pracy nie ma co się lubi tylko kim chce się być. A takie przesadzone młode dziwią się że nie awansują albo spotyka je mobbing.
M says
Nawet nie wiem jak to skomentować, naprawdę? Strój i wiek to już wystarczające uzasadnienie dla mobbingu?
EZ says
ach te legginsy. cudo wygody, ale: ma taka grube nogi bo jej w genach dali. i mówi że jej wygodnie w leginsach.bo lustra nie ma i nie widzi że to jest odrażające . albo takasuper fachowiec ze świetną figurą przychodzi w panterkach, i dziwi się, że poważny klient kraktuje ją jak niunię od kawy i nie chce negocjować. Sekretarko, jesteś wizytówką firmy a nie modelką. Nie musisz codziennie błyszczeć nowym ciuchem i zacznij lubić garsonki w godz.8-16.
admin says
🙂